Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

W refluksie to nie kwas solny jest problemem

Zmagasz się z refluksem, przyjmujesz leki IPP na żołądek i stosujesz masę eliminacji żywieniowych? Czy znasz tą sytuację kiedy przeglądasz dania w restauracyjnej karcie lub spędzasz czas przy rodzinnym stole i nie możesz zjeść większość dań bo czujesz dyskomfort między innymi po kwaśnym, tłustym, smażonym lub wiesz, że większa ilość jedzenia spowoduje nasilenie objawów refluksu? Jeżeli tak, to ten artykuł jest właśnie dla ciebie.

Kluczem do zdrowia jest zrozumienie własnego żołądka i znalezienie przyczyny zaburzeń i dolegliwości.

Zacznę od wyjaśnienia bardzo ważnego terminu jakim jest nadkwasota. Mając refluks na pewno choć raz usłyszałeś o nadkwasocie jako przyczynie refluksu. Często w gabinetach lekarskich pada stwierdzenia „przyczyną refluksu jest nadkwasota żołądka”. Z praktyki dietetyka wiem, że nadkwasota kojarzy się pacjentom z nadmiarem kwasu solnego, a co za tym idzie stwierdzeniem, że należy obniżyć jego ilość bo żołądki produkuje go za dużo. Nadkwasota która często przypisywana jest do refluksu, zgagi, bólów brzucha, pieczenia, odbijania nie świadczy o nadmiarze kwasu solnego a wręcz przeciwnie. Niedokwaszony żołądek może być przyczyną wymienionych problemów.

Czyli problem nie leży w nadmiarze kwasu solnego. W żołądku panuje bardzo niskie pH w granicach 1-1,5 dzięki czemu żołądek spełnia swoje funkcje. Podwyższenie tego pH przykładowo do wartości 4 może prowadzić do zaburzenia pracy żołądka a w konsekwencji do refluksu. Mimo tego, że pH wynosi 4 w ciągu dalszym odczyn jest kwaśny i może działać silnie drażniąco na przełyk, dając uczucie nadkwasoty, a przecież żołądek w takiej sytuacji jest niedokwaszony. Poza kwasem solnym mamy jeszcze żółć która może wpierw cofać się do żołądka a następnie do przełyku, gdzie wywołuje efekt podrażnienia.

Żółć jest dużo bardziej drażniącym czynnikiem niż kwas solny. W tym przypadku mówimy już o refluksie żółciowym. Refluks może być objawem również nieprawidłowej pracy dolnego zwieracza przełyku lub zaburzonej motoryce żołądka. Dolny zwieracz przełyku może pracować nieprawidłowo przykładowo kiedy nie pilnujemy higieny jedzenia lub żyjemy w stresie. Bardzo ważne jest to aby określić przyczynę refluksu. W tym oczywiście pomocny będzie doświadczony lekarz lub dietetyk.

Niestety przy refluksie obecnie medycyna proponuje leki z grupy IPP które hamują wydzielanie kwasu solnego. Leki IPP mogą podnosi pH treści żołądkowej co w konsekwencji przy długoterminowym stosowaniu może prowadzić do pogorszenia trawienia i nasilenia objawów refluksu. Leki IPP działają tylko objawowo i powinny być stosowana krótkoterminowo. Leki IPP nie działają na przyczynę i tym samym nie leczą z refluksu, powodują tylko maskowanie objawów. Mimo to, że leki IPP często rozdaje się jak cukierki to mamy przypadki kiedy są one konieczne. Należy je stosować tylko w uzasadnionych przypadkach jak na przykład podczas wrzodów w przełyku, gdzie stosuje się je jako wsparcie terapii.

Leki IPP długotrwale przyjmowane mogą prowadzić do zaburzenia trawiania w szczególności białka, zwiększają ryzyko rozwojów przerostów bakteryjnych i grzybiczych, pogarszają wchłanianie między innymi witaminy B12 (dla której wchłaniania kwas solny jest niezbędny), mogą wpłynąć na upośledzenie wydzielania żółci (leki IPP mogą prowadzić do refluksu żółciowego).

Pamiętajmy, że nie zawsze refluks czy zgaga wynikają z niedokwaszenia żołądka. Dlatego nie można na własną rękę samodzielnie dokwaszać żołądka. Należy ostrożnie, a najlepiej pod opieką specjalisty pracować z żołądkiem. Z tego względu, że można silnie sobie zaszkodzić. Więcej na temat żołądka można znaleźć w moich artykułach dostępnych na stronie internetowej